czwartek, 5 lipca 2007

Sztuka kompozycji

Źle dobrane meble mogą popsuć wygląd nawet najbardziej reprezentacyjnej części ogrodu. Urządzając kącik wypoczynkowy lub patio, warto więc pamiętać o kilku rzeczach...

Zawsze starajmy się dobierać sprzęty do stylu ogrodu i jego kolorystyki.

Do ogrodu rustykalnego i naturalistycznego najlepiej pasują meble drewniane. Nie mogą być one jednak zbyt eleganckie i wyszukane, gdyż najładniej w takim ogrodzie wyglądają te o prostych kształtach i w naturalnych, nieagresywnych kolorach.

W ogrodzie wiejskim doskonale wyglądają też meble z wikliny lub z metalu połączonego z drewnem. Powinny być lekkie, gdyż ciężkie i toporne będą się kłóciły ze zwiewnością otaczającej roślinności.

Do ogrodów romantycznych najlepiej pasują meble żeliwne łączone z drewnem lub rattanem.

Meble powinny harmonizować z ogrodową architekturą czy innymi elementami wyposażenia.

Do kamiennych rzeźb, donic na rośliny, ozdobnych drewnianych pergoli itp. nie pasują sprzęty plastikowe, które wnoszą do ogrodu element pop-artu i bylejakości. Odpowiedniejsze będą sprzęty drewniane lub metalowe łączone z drewnem. Te stojące w patio powinny również harmonizować z rodzajem podłoża oraz ścianami przylegającego budynku.

Kolor sprzętów musi wtapiać się w barwy ogrodu. Z pewnością najbardziej kłują w oczy białe plastikowe mebelki - niezależnie od tego, jak je ustawimy, zawsze będą dominować nad otoczeniem. Możemy pozwolić sobie na nie jedynie w ocienionym miejscu, gdyż wówczas zyska ono nieco światła.

Sprzęty w ciemnej kolorystyce powinny zająć miejsce w nasłonecznionych, jasnych miejscach. Do wielu modeli produkowane są specjalne poduszki - one również powinny pasować do kolorystyki miejsca i roślin.

Byle z głową

Miejsce, w którym ustawimy meble, nie może być przypadkowe - przede wszystkim zależy od przeznaczenia. Na przykład jeśli jest ono traktowane jak miejsce spotkań z przyjaciółmi przy grillu, dobrze jest rozmieścić sprzęty tak, aby siedząc przy stole, można było podziwiać ogród. Jeżeli zaś marzy nam się przytulny, zaciszny kącik, w którym będziemy w spokoju mogli poczytać książkę czy napić się kawy, oddzielmy go od reszty ogrodu pergolą, trejażem lub wysokimi architektonicznymi roślinami. Nie powinniśmy wstawiać tutaj zbyt wielu sprzętów, gdyż ich nadmiar powoduje utratę poczucia intymności i wprowadza bałaganiarską nerwowość.

Pamiętajmy też, że teren w ogrodzie nie jest równy i jeśli zamierzamy urządzać przyjęcia na świeżym powietrzu, rozsądnym rozwiązaniem jest utwardzenie terenu, na którym stoją stoły i krzesła. Z pewnością uchroni to nas od przykrych niespodzianek.

Monika Głogowska
źródło: http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,1574060.html

Brak komentarzy: